Mowa pogrzebowa

[marcin]

Ktoś ma taką mowę? Jeśli tak, napiszcie - może komuś się przyda. O czym mówić?

[Ula]

Ja bym powiedziała o kimś, kogo znam: "Spotkaliśmy się dzisiaj, aby pożegnać człowieka bliskiego nam, dzięki swojemu wielkiemu sercu, które czyniło wiele dobrego. Przekonaliśmy się o tym w różnych sytuacjach naszego życia. Będziesz na zawsze w naszej pamięci".

[Sławek]

Nie jestem wielbicielem mowy pogrzebowej, ale jak ktoś już musi powiedzieć, to trzeba powiedzieć, że będzie nam brakowało osoby, której żegnamy, jednak na pewno nigdy o niej nie zapomnimy!

[marcin]

Macie jakieś gotowe wzory takiej mowy pogrzebowej?

[marcin]

Myślę że i tak w naszym kraju to mało popularne...

[Aga07]

Myślę że i tak w naszym kraju to mało popularne...

I całe szczęście, bo moim zdaniem to tylko niepotrzebny stres. Takie puste gadanie, aby tylko coś powiedzieć... Głupi, amerykański wymysł - na pogrzebie raczej niewiele osób jest w stanie cokolwiek sensownego pomyśleć, a przecież takiej mowy nie powinien wygłaszać ktoś zupełnie obcy. Po co to komu? Ja musiałam raz po pogrzebie podejść do mikrofonu i zaprosić gości na stypę - ledwo udało mi się cokolwiek wydusić, więc nie wyobrażam sobie, żeby jeszcze do tego wygłaszać jakąś mowę. Wystarczy to, co powie ksiądz na mszy i tyle.

[Fretka]

Pomysł sam w sobie nie jest zły, ale trzeba mieć stalowe nerwy, żeby cokolwiek wymyślić i jeszcze do tego przeczytać. Niektórzy wynajmują do tego lektorów.

___________________________________________
rewelacyjne szafy pod zabudowę - zobacz te propozycje z Krakowa